Osobie, która napisała do mnie na e-maila dajmy kryptonim Weronika.Rzecz dzieje się w sierpniu 2013 r.
Jej relacja :
Witam, znalazłam ten adres mailowy na blogu wtajemniczeni...Nie za bardzo mam z kim o tym porozmawiać wiec piszę do Was.
Kilka lat temu pojechałam z chlopakiem do domu jego rodziców
na wsi. Dziura zabita dechami, do okola lasy i dzika przyroda. Miejscowość
Biała Wyzna, za nowym Sączem. Byliśmy tam okolo 2 tygodnie. Jako, że oboje
jesteśmy fascynatami przyrody zawsze wchodziliśmy na największe góry
fotografować zachód słonca-wschody też się zdarzały, ale dużo rzadziej z racji,
że cieżko nam było wstać na wakacjach o 4 nad ranem :D Generalnie nacykaliśmy
spoooro zdjęć. Gdy je przeglądalismy na zdjęciach zauważyliśmy malutkie
podłużne obiekty jedne czarne drugie białe-pomysleliśmy no robaczki, muszki cokolwiek.Ale
na 1 zdjeciu zauważyliśmy obiekt dość ogromy. Na fotce wydał się maly, ale
proszę mieć na uwadze, że jest sfotografowany obok wieży radiowej widocznej 2
miasta dalej-wiec musiał byc kurw**ko duży. Troche sie przeraziliśmy widząc go,
ale tylko smiechy heheszki pewnie ufo, wiadmomo, szansa na taka obserwacje jest
znikoma...Na zdjęciach nie ma żadnych chmur, a obiekt jest czarny. Kilka nocy
pozniej już leżeliśmy w łóżku i o czym rozmawialiśmy gdy usłyszeliśmy dziwny
dzwięk-jakby szyby drgały w oknach (nie wiem czy to możliwe bo okna były nowe
plastikowe) Chłopak stwierdził, że pewnie sąsiad jedzie traktorem, powiedziałam
mu, że chyba ma nie po kolei bo była 1:20 w nocy a wokól naszego domu w
promieniu kilometrów panowała totalna ciemność- dookoła tylko lasy, żadnych
latarni. Wstałam i podeszłam do okna zobaczyć czy na dróżce prowadzącej do nas
jedzie jakiś samochód, ale nie. Panowała egipska ciemność. Mamy 3 koty, chwile
po tym jak zaczął się ten dziwny dzwięk koty najeżyły sierść i pochowały się. Podeszłam
do okna z którego widok rozciągał się na las z drugiej strony. I wtedy
osłupiałam. Na wysokości lasu unosiły się 4 żóltobiałe światła, krzyknełam do
chłopaka, żeby wstał bo coś sie chyba dzieje, ale zanim ten pajac się
wygramolił z łózka było po wszystkim. Światła najpierw złączyły się w 1 wieksze
czerwone i wystrzeliły w górę i znikneły. Wtedy zaczęłam kojarzyć fakty z
fotkami ktore mamy doszłam do wniosku, że male obiekty czarne i biale,
faktycznie mogły być owadami, ale to czarne cygaro obok wieży radiowej....
Popłakalm się ze strachu i następnego dnia spakowałam torby i wróciłam
pociągiem do Zabrza, bo byłam tak przerażona, że nie zostałabym tam ani dzień
dłuzej. W załączeniu przeyłam owe fotki, bardzo proszę je maksymalnie
powiekszyc. Co O tym myślicie?:( Edit: Ten najwiekszy obiekt zaznaczony jest
kwadratem(2fota), proszę pamiętać, że był widoczny z odległości 2 miast. Czekam
na info czy nie zwariowałam, jak na zdjeciach (prawie) nie ma nic niepokojącego
tak ta nocna historia sprawiła, że boję się do dziś.
Zdjęcia ( zaznaczam, że należy je maksymalnie powiększyć ) :
Fot. 2 ( zdjęcie górne ) - w mojej ocenie to ptaki
Zdjęcia załączyłem do publikowanego materiału, bo były częścią relacji.Zaznaczam, że wydałem swoją opinię czym owe " obiekty " najprawdopodobniej są.Dostałem w sumie osiem fotografii, które mogę udostępnić innym badaczom jakby jednak zauważyli w tym coś więcej, coś intrygującego nad czym chcieliby sami przysiąść.To apropo kwestii zdjęć.
Przyznam że obserwacja wzrokowo - słuchowa jest bardzo ciekawa.Jednak jeśli ktoś by miał pomysły na racjonalne wytłumaczenie to proszę pisać śmiało.
Jeśli chcesz się podzielić swoją relacją lub materiałami napisz do mnie na adres e-mail : ponury1@poczta.onet.eu lub znajdź mnie na facebooku.
http://www.mufon.com/ serwis główny poświęcony dowodom o istnieniu UFO, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń