- badacz UFO i zjawisk paranormalnych polskiej czołówki
- zastępca redaktora naczelnego czasopisma " Nieznany Świat "
- jeden z założycieli organizacji i portalu Infra
- współprowadzący "debaty ufologiczne" i "debaty niekontrolowane" w Radio Paranormalium
- autor książki " UFOs Over Poland: The Land of High Strangeness ", która zaczyna obiegać cały świat
- redaktor Onet Strefa Tajemnic
1.Jak to było, że zacząłeś interesować się zjawiskami powszechnie nazywanymi paranormalnymi? Kiedy zacząłeś zajmować się tym na poważnie?
Jak chyba większość ludzi z tego
„środowiska” zacząłem interesować się tym po osobistym doświadczeniu z
dzieciństwa, jakim była obserwacja UFO w kształcie spodka, z całkiem bliskiej
odległości. To przekonało mnie, że „coś istnieje” i nadal tak myślę. Doszły do
tego rodzinne opowieści (głównie babci) plus oczywiście „Nieznany Świat” –
pismo, które jest niewiele młodsze ode mnie. A na poważnie? Od 2005 zacząłem
taką działalność, więc to już będzie 12 lat (bez przerwy). Zaczęło się od
redagowania stron na ten temat, a po kilku latach zacząłem współpracę z Onetem,
dzięki któremu zobaczyłem, jak duże jest zainteresowanie zjawiskami z
pogranicza.
2.Opowiedz o Infrze ( organizacja i portal infra.org.pl. ) Jak powstała, jak się rozwijała, jak to
jest z nią dzisiaj?
Infra powstała jako alternatywa
dla tego, co działo się w sieci i co dzieje się w sumie nadal. Chodzi o
niepoważne, tabloidowe podchodzenie do zjawisk paranormalnych. Zaczęliśmy z
Michałem Kuśnierzem i Marcinem Popkiem w 2008 r. Początkowo była to organizacja
skupiająca bardzo wiele osób. Niestety po pewnym czasie okazało się, że 90
procent czasu trzeba przeznaczać na rozwiązywanie problemów między członkami i
niańczenie ich (wielu z nich nie rozumiało, że wymagamy od nich
samodzielności). Powstała więc decyzja o zamknięciu organizacji i zostawieniu
strony, co dało wymierne efekty. Przez kilka lat zebraliśmy kilkaset relacji.
Potem z różnych przyczyn (głównie osobistych) Michał nie mógł pomagać mi w
redagowaniu strony, która wymagała unowocześnienia. Po pewnym czasie
postanowiłem zakończyć jej działalność ze względu na dużą ilość zajęć. Wciąż
można się jednak ze mną skontaktować, a INFRA jeszcze jest dostępna w sieci.
Myślę jednak o zamknięciu tego projektu na dobre.
3.Może kilka słów o karierze w czasopiśmie „Nieznany Świat”…
Czytelnikiem NŚ byłem od dziecka,
a współpracuję od 2010 r. Od tego roku jestem zastępcą redaktora naczelnego.
Cóż można powiedzieć więcej… Spełnienie marzeń na pewno, chociaż nie jest to wcale
łatwe zajęcie. NŚ to ogromna rzesza czytelników i jeszcze większa baza danych
na temat spotkań „z nieznanym”. Pismo trwa i musi trwać, bo porusza tematy, o
których często próżno szukać informacji w internecie. Nie ulega też
wątpliwości, że to NŚ odpowiada za otwarcie umysłów wielu ludzi w tym kraju.
4.Których badaczy, publicystów cenisz sobie najbardziej? Z którymi
najlepiej ci się współpracuje? Podzielmy ich na dwie grupy: polscy i
zagraniczni.
Współpraca z „zagraniczniakami”
to zwykle wymiana informacji, czasem prośba o komentarz. Wszyscy, z którymi się
zetknąłem byli raczej w porządku. Nie spotkałem się nigdy z jakimiś chamskimi
odpowiedziami, co niestety zdarza się wśród polskich badaczy (parę lat temu
przy tworzeniu tych rocznych spisów obserwacji NOL jeden dolnośląski badacz
poproszony o dołączenie do naszego projektu powiedział, że tego nie zrobi, bo
na pewno chcemy mu „ukraść przypadki”!). Najlepiej rozmawia się z Philipem
Mantle, Brazylijczykami, Albertem Rosalesem i wieloma innymi. Mało kto wie, że
istnieje też „niejawny obieg” informacji ufologicznych między pasjonatami
zajmującymi powiedzmy „poważniejsze stanowiska”. Szkoda, że mało z tego
dostępne jest potem dla zwykłych UFO-entuzjastów.
Co do krajowych badaczy to
zacznijmy chronologicznie: Bronisław Rzepecki, Krzysztof Piechota, grupa
Bzowskiego, Blania-Bolnar. To oni głównie stworzyli polską ufologię w wersji
takiej jaką znamy i należy im się pamięć i szacunek (choć istnieli też
prawdziwi weterani, o których się nie pamięta). Choć Bzowski i Blania są dla
niektórych osobami kontrowersyjnymi, wiele ze zbadanych przez nich spraw to
dziś prawdziwe legendy.
Współcześnie ufologię w PL
ciągnie jeszcze Arek Miazga, Arek Kocik i Bogdan Zabielski oraz Damian Trela.
Dochodzi do tego jeszcze Przemek Więcławski oraz kilku innych aktywnych
badaczy. To są osoby, które oprócz tego, że robią wiele dla
badania/dokumentowania manifestacji tego zjawiska, cechują się bardzo wysokim
poziomem intelektualnym i kulturą. Współpraca z nimi to przyjemność. Oprócz
tego jest kilkoro ludzi, zajmujących się UFO jako komentatorzy czy publicyści jak
choćby Marek Sęk, Chris Miekina, Marcin Stachurski… no i Piotr Gadaj. Szanuję
każdego, kto coś robi i nie naskakuje na innych, co w ufologii jest niestety
plagą.
5.Opowiedz o Twojej działalności poza granicami naszego kraju.
To raczej nie jest działalność.
Napisałem książkę o historii polskich spotkań z UFO, która dość przypadkowo
znalazła wydawcę. I tak się zaczęło. Potem przetłumaczono ją na niemiecki,
fiński… mają też być inne tłumaczenia. W praktyce ta wymiana informacji czy
działalność ufologiczna na arenie międzynarodowej nie wygląda tak
spektakularnie jak wiele osób sobie wyobraża. Prawdziwe zagadki można znaleźć
koło siebie, pod swoim nosem. Ufologia zaś na świecie wygląda tak samo jak w
Polsce, z wszystkimi jej plusami i minusami.
6.Na czym polega twoja praca w Radio Paranormalium ?
Bardzo lubię Marka Ivelliosa i
cenię go za ogromny wkład pracy i wytrwałość. Pomagam mu przy dwóch programach
– Debatach Ufologicznych i Debatach Niekontrolowanych. Debaty Ufologiczne to
już prawdziwa niedzielna tradycja. Startują jesienią, więc kiedy zaczynamy jest
ciemno, jest klimacik i zwykle burza mózgów. Wielu osobom się to spodobało.
Kiedyś Marek wyliczył, że gdyby zsumować wszystkie debaty byłoby chyba dwa
tygodnie słuchania non stop.
7.Za jaką koncepcją pochodzenia UFO się opowiadasz ?
Ogólnie rzecz biorąc za mieszaną.
UFO to bardzo złożone zjawisko. Jest UFO atmosferyczne (naturalne), ziemskie
(wojskowe), ale jest też pozaziemskie i co najbardziej zagadkowe UFO
paranormalne – czyli takie, które ma cechy ocierające się o parapsychologię i
podświadomość. UFO pozaziemskie jest moim zdaniem względnie w tym wszystkim
rzadkie. Całe nieporozumienie w kwestii tego zjawiska bierze się z tego, że
wiele osób upiera się tylko przy jednym jego źródle. Moim zdaniem jest ich
wiele. Problem w tym, że my jesteśmy na samym dole tej drabiny i możemy tylko
zastanawiać się co to jest albo po co to jest (bo paranormalne UFO wydaje się
mieć jakiś cel w manifestacjach)?
8.Co sądzisz o istotach znanych bardziej z baśni i legend niż z
rzeczywistości takich jak skrzaty, elfy, krasnoludki itp. ?
Powiem tak. Nie wiem, czy te
istoty istnieją, ale na pewno istnieją o nich relacje i jest ich całkiem dużo.
Nie różnią się wiele np. od niektórych relacji o UFO, ale z wiadomych względów
świadkowie o nich nie mówią. Myślę, że istoty te nie istnieją w takim sensie i
w takiej rzeczywistości jak nasza, tzn. nie ma ich fizycznie. Pojawiają się
tylko wtedy, kiedy przypadkowo nastroimy umysł na wymiar, w którym one
funkcjonują. Pytanie, czy te istoty to samodzielne byty, czy po prostu kolejna
skórka „systemu”, który stoi za paranormalnymi manifestacjami.
9.Co się dzieje z nami po śmierci według twoich założeń ?
Kiedyś się mam zamiar tego
dowiedzieć. Może nie tak od razu. Niestety, z relacji wynika bardzo rozbieżny
obraz. Niektórzy osiągają tzw. zaświaty, inni – jak wiemy – być może się
reinkarnują. Ostatnio modna jest teoria, że zaświaty każdy ma takie, jakie sobie
wymyśli. Jej filozoficzne implikacje wydają mi się jednak nieprzekonujące, a
wręcz są pesymistyczne. Oznaczałoby to bowiem, że trafiamy do świata bądź co
bądź nierzeczywistego. Uważam osobiście, że mówiąc o życiu po życiu powinniśmy
wyzbyć się nie tylko jakichkolwiek dogmatów, ale i ziemskiej logiki. To, co się
TAM dzieje na pewno nie podlega prawom naszego rozumu.
10.Nad czym obecnie pracujesz?
Obecnie skupiam się na pracy w NŚ
i tym, by miesięcznik był jak najciekawszy.
11.Chciałbyś poruszyć jakaś
kwestię, która wydaje ci się dość istotna?
Jest taka kwestia Piotrze. To
taki mały apel do wszystkich zainteresowanych zjawiskami paranormalnymi. Jak
wiecie, w sieci pojawiło się mnóstwo stron, które, jak widziałem, nazywane są
„paranormalnymi pudelkami”. Cechują je krzykliwe tytuły i niski poziom, często
też fałszywe informacje. Moja prośba do was – sprawdzajcie źródła i nie
wierzcie za bardzo stronom, których twórcami są ludzie anonimowi albo ludzie o
nic nie mówiących nazwiskach. Nie rozpowszechniajcie dezinformacji, bo może
komuś chodzi o to, by tematykę alternatywną ośmieszać…
Rozmawiał Piotr Gadaj
Ciekawe :) Prosze nie zamykać Infry, zawsze może służyć jako ciekawa baza danych.
OdpowiedzUsuńA odnośnie tematu "wywierania presji" to po wgłębieniu się w sprawę, można na to spojrzeć pozytywniej... ;)
http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2017/09/niebianskie-presje.html
Pozdrawiam :)