Polecam

niedziela, 31 grudnia 2023

Nadprzyrodzone opowieści z życia Anny P.

 Następne nadprzyrodzone przeżycia o których opowiada Anna P.


Zgłaszająca : Anna P.

Data zgłoszenia : 1 grudnia 2023 r.

Relacje :

Czasem przychodzą mi takie myśli , dlaczego ? Dlaczego będąc małą dziewczynką musiałam być świadkiem tak paranormalnych zjawisk ? Doszłam do wniosku , że to miejsce w którym mieszkałam , ten rodzinny dom , to jest to miejsce opętane ,miejsce przelane krwią jeszcze z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej, przeklęte miejsce , pełne zbrodni , krzyku i rozpaczy .Przestałam odwiedzać to moje rodzinne miejsce ,mam wrażenie , że  na ten moment , domownicy tracą rozum , zachowują się dziwnie , widzę co się z nimi dzieje i przeraża mnie to ,chciałabym im pomòc, ale ich zachowanie i tok rozmów prowadzi albo do złości , albo do nikąd .Dwie osoby w tym domu rodzinnym , zaczęły leczyć  się psychiatrycznie , zachowuje się tak , jak by miało zaraz coś się stać , ich oczy  są takie przestraszone przestali domownicy mòwić o tym co tam się dzieje. Nawet są momenty że boję się myśleć o tych murach , bo wtedy nie potrafię usnąć .  Od wielu lat widzę ten dom i ostatnio coraz częściej ,zaczął pojawiać się w moich snach , ten wielki ogromny dom , ktòry nocą straszy i przeraża .Coś tam jest , coś strasznego , albo pod tym domem , coś co męczy , gniecie lękiem i strachem .Co tam się stało, 🥺 zawsze zadaje sobie to pytanie , co tam jest przez 43lata jak żyje a według opowieści starszych członków rodziny coś od 170lat . Według opowieści mojej babci Marianny i sióstr babci , według legend o diable Borucie , ktòry nawiedzał blisko rodzinnej wsi Podgórzyce , nawiedzał kościół w Tumie  , miał w lesie w Karsznicach swoją Karczmę , miał straszny ogon i kopyta i biesiadował tam i podobno porywał ludzi , czemu mi takie myśli przechodzą , że szczątki tego diabła , są pod tym rodzinnym domem , czy może ja w dzieciństwie coś widziałam , nie wiem . W Archikolegiacie w Tumie są ślady Diabła Boruty te ogromne kopyta i pazury są wbite na murach i w Archikolegiacie .Czemu ten dom mi się śni ? Te wielkie okna i te balkony , czy będąc małą dziewczynką , widziałam jeszcze coś ,coś czego nie pamiętam , lub była świadkiem kolejnych objawień , których nie mogę sobie przypomnieć ? Jest tyle pytań , dlaczego ja i moja mama , widzieliśmy te straszne postacie , te objawienia , dlaczego ten dom pojawia mi się w takich mrocznych snach , tak jak by był pustym opuszczonym domem . Mając podobno 4 latka weszłam na ten ogromny wielki dom na sam dach , według opowieści moich braci weszłam po drabinie , a gdy już brakło drabiny dalej po rynnie się wspinałam na ten dom , aż znalazłam się na dachu ,pamiętam to , jak wchodziłam na ten dom , ale dlaczego nie mogę sobie przypomnieć jak zeszłam z tego ogromnego domu ? Nic nie mogę sobie przypomnieć ,podobno gdy zeszłam zostałam bardzo skatowana przez rodziców , bardzo mnie wtedy pobito , też tego nie pamiętam .Czego ja szukałam na tym dachu , dziwne . Pamiętam były wakacje miałam wtedy 6 lat wszystkie dzieci przyjechali z rodziny na te wakacje , to był najpiękniejszy czas gdy dzieci i nastolatki razem spędzali te wakacje .Pamiętam dokładnie i spaliśmy wszyscy w jednym pokoju , na podłodze i łòżkach , był upał i okna były otwarte  starym jeszcze domu .Nagle w pokoju szalał wicher , wiatr , że firanki i zasłonki wysoko z cugiem wiatru fruwały wszyscy pobiegli w stronę okien   przez okno  było widać że przed domem na polu ogromny obiekt , płaskie koło znalazło się na wysokości okien i na takiej wysokości stało w miejscu  starsza młodzież krzyczała to ufo , ufo , chowajmy się , tak to było ufo  miało kolorowe światła , każde światło było takie żywe i każdy kolor tych promieni świetlnych wpadał z wiatrem osobno do pokoju  to ufo stało w miejscu i kręciło . Żadne z dzieci nie pamięta jak to ufo odleciało i kiedy poszliśmy spać , też nie pamiętam ,ale pamiętam ten wiatr w pokoju , i te żywe barwy , jak tęcza  , i ten dźwięk kręcącego się okręgu , w jednym miejscu taki dzwięk piszczący jak u dentysty .Taki cichutki dźwięk i prędki  Ten obiekt , to nie był lądujący helikopter , czy samolot , to coś okrągłego  ogromnego , metr nad ziemią nie wylądowało , stało w miejscu , mało tego z tak silnym wiatrem jak tajfun metr nad ziemią w powietrzu to ufo nie zniszczyło plonów , takich jak warzywa .Ten obiekt był okrągły o  płaskiej  strukturze coś jak płaski kapelusz o szerokości 4 h ziemi tyle ile szerokości miało pole przed domem. Miało to kolor metalowy , srebrny. Pamiętam , że to bardzo długo na wysokości jednego metra przed naszym oknem bardzo blisko się unosiło a wszystkie światła obracały , błyskawiczną prędkością, jednak w pokoju każdy kolor tych świateł pokazywał się osobno a przed domem z prędkością błyskawiczną .Ciekawostką jest też to , że ten silny wiatr w pokoju nie dokonał żadnych zniszczeń w pokoju i ciekawe było też w tym wszystkim ,że te światła w ciemności , nie raziły nas w oczy .Nikogo dorosłego nie było wtedy w domu , byliśmy wszyscy sami.

Miałam wtedy 13 lat , mieszkałam już wtedy w tym ogromnym domu .Coś się wydarzyło i nie pamiętam co ? Poszłam normalnie spać w piżamie na 3 piętrze w swoim pokoju .Obudziłam się nad ranem  ja 2 piętrze w łazience we wannie w pustej wannie bez wody , w dżinsach , bluzie i w kurtce w zabłoconych w błocie adidasach   , gdzie ja byłam w nocy , co robiłam nie wiem nie pamiętamy nic  , totalna czarna dziura była i jest w pamięci do dziś .Będąc już nastolatką zawsze lubiłam sobie pobiegać po łąkach , gdzie są tylko same łąki , jeziora i lasy , uwielbiałam biegać i zawsze brałam ze sobą wolkmana i słuchawki na uszy .Jeżeli ja w środku nocy biegałam, to wolę nie myśleć o tym , jednak przypuszczam , że tak musiało się stać , bo tylko tam jest zawsze błoto . Mało tego moje słuchawki zaginęły i wolkmana z kasetą , nie znalazłam ich już nigdy. Chciałabym kiedyś , po prostu tak z ciekawości , chciałabym poddać się hipnozie, i aby to wszystko  zostało nagrane , przypuszczam , że te niektóre straszne zjawiska ,  choć na chwilę mi się przypominały może mi się śnią,  . W co nie wątpliwe wierzę. Każdy , kto nie wierzy w tak straszne zjawiska , powie , że to nie normalne ,faktycznie , to co widziałam , czułam to jest horror , jak w tych filmach , a jednak to się wszystko wydarzyło jak zły sen .W każdym pomieszczeniu są obrazy świętych , niestety zło nie boi się obrazkòw ,Matki Bożej , czy krzyży  , ono jest jak ten szatan .Ja bardzo wierzę w Boga i staram się uczestniczyć na mszy świętej , jednak to jest ,jest wciąż za mało , by wygrać że złem jakie siedzi w rodzinnym placu i rodzinie .Gdy widzę coś strasznego , to ròżaniec nie pomaga , jedynie w myślach odmawianie pacierza , modlitwa , jest jednak silna , ma taką moc , że gdy zło mnie atakuje potrafię się już obronić ....

...A teraz tak trochę coś chciała bym Panie Piotrze dodać tak od innej strony  , zauważyłam też coś u siebie coś o tym przeczuciu , kiedyś o tym wspominałam , zauważyłam , że moje przeczucia intuicja zaczęły mnie zaskakiwać i chociaż sama w to nie wierzyłam , to jednak już nie wątpię w swoją intuicję , zaczynam momentami czuć myśli innych ludzi i bliskich , gdy , coś sobie pomyślę tak się dzieję .Ale i też takie przeczucia są , że o danej osobie sobie pomyślę , lub rozmawiam o tej , czy tamtej osobie , i na drugi dzień od tej osoby jest telefon , że bliska tej osoba umarła , lub  doszło do złego wypadku .Skupiłam się tak mocno w myślach jaki będzie 2024 rok ,  co czeka Polskę w nadchodzącym roku , otóż , coś się stanie że słońcem ogólnie na całym świecie , powstaną dwa dni ciemności ,  na świecie będą 4 straszne wybuchy , niestety 3 i 4 wybuch sięgnie mocno Polskę to będzie broń jądrowa 3trzeci nie udany wybuch , jednak 4 wybuch poniesie w Polsce swoje żniwa .Będzie jakaś plaga , że święta Bożego Narodzenia będą z obostrzeniami , ale to nie będzie covid , tylko coś związane z ptakami , ptactwem jakąś nieznaną bakterię będą roznosić i będą ptaki spadać z nieba , i wszelkie koty i psy będą się nimi żywić zakażenia bakterią od ptactwa powstanie i tak jak łańcuch pokarmowy ludzie będą umierać , coś idzie , ta zima będzie zimą burz i trąb powietrznych i bardzo niskich przymrozków do -36 stopni , będzie brakować prądu w elektrowniach , będą też braki w paliwie .W 2024 roku  prezydent Duda przejdzie straszny udar  .Papież Franciszek niestety nie dożyje do 3 króli .Kolejnym papieżem będzie czarnoskóry przez 6 lat  .Ja tak to widzę i odczuwam w moim poczuciu , mój dziadek był jasnowidzem z tego placu rodzinnego .Zaczęłam ćwiczyć ten dar i trenować intuicję i skupienie  , coś w tym jest , wiele sugestii zaczęło mi się w szybkim tempie sprawdzać . Ludzie zaczną panikować. Czarnoskóry papież jak w Sybilli , będą uciekać w bezpieczne miejsca , będzie Panika , że to koniec Świata , potem wròci wszystko do normy .Miasto wròci na wieś , nadchodzą czasy , że wszystko co do jedzenia będzie w proszku , lub w kapsułce , zaczną ludzie piec chleb i robić własnoręcznie biały ser i masło , wszystkie fabryki zbankrutują , w 2025 rok zabraknie chleba , mąki , ludzie stracą wszystkie prace  , maszyna zastąpi człowieka w każdej pracy , dzieci zaczną się rodzić bezpłodne , przez szczepionki na covida Warszawa wyjdzie na ulicę , będą zamieszki ,biedny będzie zabijać w miarę bogatego ,  o jedzenie ,będą podpalenia dużych posiadłości, wrócą czasy szlachty u królów i folwarków , wrócą czasy , że zamiast samochodów będą konie z bryczkami  , i służący i służąca , służąc bogatym .Jeszcze rok 2024 będzie w miarę możliwości wytrzymały , jednak w 2025 roku wszystko puści , cofniemy się do czasòw dawniejszych ,sztuczna inteligencja zniszczy wszystkich , nie będzie tak łatwo z zarobkiem i pracą ,nie będzie wojny , Polska obroni się od wojen , jednak mocno się oberwie przez kataklizm jądrowy w 2024 roku... 2026 rok to będzie rok głodu i suszy , nie będzie wody ,wody do prania , gotowania ,mycia , to będzie rok bardzo ciężki ,nadchodzą susze u Sahary , a nawet pustynię w ciągu roku   Rok 2027 to będzie rok porwań ludzi ,z nieznanych przyczyn .Chiny z powodu małej liczby ludności , będą porywać kobiety dla rozmnożenia, mężczyzn będą porywać do niewoli , Chiny będą najbardziej brutalnym państwem , gorszym mordu Putina , Chiny  zniszczą Putina a potem wszystko co im stanie na drodze .Rok 2028 to będzie rok , gdy ludzkość odetchnie z ulgą , rok spokoju i bez wojen  Rok pojednania i życia ... "


                                                                                   grafika z Google jako dodatek


Jeśli chcesz się podzielić swoimi przeżyciami lub materiałami to napisz do mnie na e-mail : ponury1@poczta.onet.eu lub na Messenger Fb.

Piotr Gadaj

3 komentarze:

  1. W jakich miejscach w Polsce ma być to bym atomem? I skoro ma Pani niby takie zdolności to czemu Pani sobie nie znajdzie, gdzie ma Pani tego raka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Już jutro okaże się ile to jest warte. Jeśli nie usłyszymy wiadomości o odejściu z tego świata Franciszka, to można te wypisy potraktować jako bezwartościowe, którą to możliwość niestety obstawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świat nie jest taki zero jedynkowy jak się niektórym wydaje. Czy mamy pewność, że Putin żyje ? może od dawna zastępuje go któryś z jego sobowtórów. Inną sprawą jest istnienie wymiarów równoległych i możliwość, że wizje pochodzą nie z naszego wymiaru.

      Usuń