Polecam

piątek, 24 maja 2019

Parapsychiczna siła manifestuje się w Wielkopolsce

Istnieje koncepcja, że od zawsze współistnieje z nami parapsychiczna siła,która jest zwodnicza i manipulatorska.Na przełomie wieków miała ona objawiać się ludziom pod różnymi formami : skrzatów, krasnoludków, elfów i innych przeróżnych stworów.Zgodnie z tą koncepcją stoi również za istotami z UFO, istotami demonicznymi, a także za objawieniami Maryjnymi.Dziś przedstawię przypadek,gdzie kobieta miała na przełomie lat widzieć wielokrotnie postać Matki Boskiej.

Temat parapsychicznej siły,która współistnieje z nami od zarania dziejów i przybiera różne formy, w zależności od miejsc i czasów szerzej omawia badacz UFO i zjawisk paranormalnych Arek Miazga, w swojej najnowszej książce " Magiczna Rzeczywistość.UFO,folklor i parafizyczna siła ",która ukazała się pod koniec 2018 roku.W niej też jest zamieszczony przypadek z Mińska Mazowieckiego, przekazany autorowi przeze mnie, kiedy to ówczesna dziewczynka podczas zabawy w chowanego, ukryła się pod drzewo i ujrzała Matkę Boską, a bynajmniej istotę,która jej się pod takim wyglądem zamanifestowała, a ta okryła ją płaszczem,co w rezultacie dało jej niewidzialność przed resztą dzieci,które długo jej nie mogły znaleźć, pomimo, że przechodziły obok niej.

Dziś będzie o drugim przypadku obserwacji " Matki Boskiej ",który mam u siebie w archiwum.Tematyka parapsychicznej siły w środowisku osób zajmujących się i interesujących zjawiskami zwanymi paranormalne jest dość niechlubna.Mało kto decyduje się na publikacje tego typu, gdyż o ile UFO i duchy są powszechnie jeszcze do zaakceptowania to "krasnoludki", "wróżki', czy osoby widzące postać, którą określają jako Matka Boska, wywołuje śmiech,poirytowanie i pukanie się w głowę.Sam tego doświadczyłem - poruszając temat parapsychicznej siły,która współistnieje z nami zawsze,jest zwodnicza i manipulatorska,nie jest ani dobra, ani zła, tylko ma po prostu swoje jakieś cele - sprawił, że powiedziano o mnie, że "odlatuje".Część osób poważnie siedząca w tematyce zapewne tak myśli, a inna część,która przyznaje, że może być coś na rzeczy woli nie poruszać tego tematu, a takie przypadki chowa głęboko do swojego archiwum.Tak było i ze mną,schowałem ten przypadek głęboko do archiwum i nie zamierzałem go publikować,przynajmniej nie w najbliższej przyszłości,a może kiedyś kiedyś....

Co sprawiło, że jednak zdecydowałem się dać to do publikacji ? Otóż wczoraj, tj. 23 maja 2019 r.  opis tej historii wyskoczył mi sam z drukarki.Drukarka nagle zaczęła coś drukować ni stąd ni zowąd i po kilku chwilach miałem wydrukowany opis tego przypadku.Co ciekawe w nieco innej formie niż mam zapisane w swoim archiwum.Bardzo mnie to zaintrygowało i z tego powodu doszło do tej publikacji.

Zatem przechodząc już konkretnie do tego przypadku, to przekazała mi ją osoba będąca w moim archiwum pod pseudonimem "Michał", a obserwatorką była jego mama.Michał określił to jako"hologramy na niebie", a jego mama twierdziła, że to Matka Boska.

W archiwum mam zapisane to w folderze " Parapsychiczna siła", w dokumencie o nazwie " Matka Boska Wielkopolskie ".Na druku mi wyskoczył tytuł " Hologramy-na-niebie. "

Relacja pana Michała :

" Był rok 1999-2000, od 2-3 tygodni nie padało, a upał był nie do wytrzymania,mury były nagrzane i nawet w nocy przy otwartych oknach nie było chłodniej.Pewnej nocy usłyszałem, że nadciąga burza, ubrałem tylko spodenki i laczki i wyszedłem na dwór, aby się ochłodzić i poczekać aż popada, chwile później wyszła moja mama, która słyszała, że wychodzę z domu i też chciała się ochłodzić. Burzowe chmury nadciągały z nad Międzychodu, a z prawej strony było jeszcze pogodne i gwiaździste niebo,zauważyłem jednak, że moja mama spogląda w jeszcze bezchmurne niebo jakby czegoś szukała.Zapytałem czego szuka i wtedy opowiedziała mi, że wielokrotnie jak wpatrywała się w niebo w pogodną gwieździstą noc to widziała Matkę Boską.Zapytałem, czy twarz, czy całą postać? Odpowiedziała ,że całą postać.Tak jak na świętych obrazach.Powiedziała mi też, że już od około 15 lat nie widziała na niebie Matki Boskiej, a kiedyś widziała ją wielokrotnie na niebie.Czyli musiała widywać to w latach przed 1985 rokiem.Kiedyś jak oglądaliśmy film o objawieniu Matki Boskiej w telewizji to zapytałem mamę czy coś takiego widziała na niebie - odpowiedziała że coś bardzo podobnego tylko, że nie w dzień tylko w nocy jak wpatrywała się w niebo.Moim zdaniem to co widziała moja mama to był rodzaj hologramu, tylko kto i po co wyświetlał hologram i to w latach gdzie nie mieliśmy jeszcze takiej technologi?..." 

Miejsce incydentu :

- Osada Leśnik ( część wsi Kwilcz ), powiat Międzychodzki, województwo Wielkopolskie,Polska
- w 1980 r. przeprowadziła się do wsi Ławica, w tym samym powiecie - postać miała być widywana przed 1985 r.


                                                 
                                                     grafika z google jako dodatek



                                                                       to wyskoczyło mi samo z drukarki 

Jeśli ktoś z państwa chciałby podzielić się swoją historią,która wymyka się poznaniu współczesnej nauki to proszę pisać do mnie na adres e - mail : ponury1@poczta.onet.eu lub na priv na facebooku. Na życzenie zapewniam anonimowość

Opracował Piotr Gadaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz