To kolejna sprawa o której opowiedziała mi osoba sensytywna, znajdująca się w moim archiwum i w moich publikacjach pod kryptonimem "Basia".Tym razem rozchodzi się o tajemnicze pukanie do drzwi i okien, do domu jej kolegi w Komorowie, w powiecie Ostrowskim.
Miejsce incydentu : Komorowo , powiat Ostrowski. wo. Mazowieckie, Polska
Relacja :
" [...] Swoją drogą u mojego kolegi również dzieją się ciekawe rzeczy.
Nazywa się on Andrzej, w tym roku skończył 50 lat. Mieszka tuż pod Ostrowią,
właściwie na granicy Ostrowi i Komorowa, tuż przy jednostce wojskowej. W jego
domu dzieją się różne dziwne rzeczy. Ja sama i nie tylko ja byłam tego
świadkiem. Któregoś razu kilka lat temu, gdy w jego domu przebywał Andrzej,
jego rodzony brat, ja oraz nasza koleżanka, nagle rozległo się pukanie do okna.
Byłyśmy z koleżanką zaskoczone, chciałyśmy zobaczyć kto puka w okno, jednak
chłopcy nam to odradzili. Twierdzili, że pod oknem nikogo nie ma, ale co jakiś
czas "coś" puka im w okno albo w drzwi. Że takie rzeczy po prostu się
u nich dzieją i już. Gdzieś w pierwszej połowie 2017 roku, byłam w gościach u
Andrzeja. Był już późny wieczór, ok godz 22. Czekaliśmy razem z Andrzejem na
naszą wspólną znajomą, moją imienniczkę, której miałam pomóc w matematyce. W
pewnym momencie rozległo się ciche pukanie do drzwi. Myślałam, że to Paulina na
którą czekaliśmy, więc zerwałam się i pobiegłam do drzwi. Usłyszałam tylko
krzyk Andrzeja: "Nie otwieraj!" ale było za późno, bo już pociągnęłam
za klamkę. Za drzwiami nie było nikogo.Byłam mocno zdziwiona tym, że nikogo nie
zastałam za drzwiami. Andrzej przypomniał mi, że takie rzeczy u niego w domu
zdarzają się często. "
obraz z google jako dodatek
Jeśli ktoś z państwa chciałby podzielić sie swoimi przeżyciami z Nieznanym to proszę pisać do mnie na adres e-mail : ponury1@poczta.onet.eu lub na priv na facebooku. Na życzenie zapewniam anonimowość.
Opracował Piotr Gadaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz