Relacja policjanta, który dokonał obserwacji UFO w Dąbrówce Królewskiej ( woj. Kujawsko-Pomorskie ).
Data zdarzenia : koniec lata 2024 r.
Miejsce zdarzenia : Dąbrówka Królewska gmina. Gruta, woj. Kujawsko - Pomorskie
Data zgłoszenia : 24 lutego 2025 r.
Relacja :
" Pod koniec wakacji w 2024 roku widziałem coś co mnie zdziwiło. Możliwe, że uległem złudzeniu lub coś przeoczyłem. Późnym wieczorem, około 22.30 gdy byłem na spacerze z psem w kierunku zachodnim zauważyłem obiekt jasnością zbliżony do stacji ISS. To było białe światło. Przemieszczało się z kierunku południe-północ. Pewnie uznałbym to za samolot ale zdziwiło mnie to, że co jakiś czas światło na sekundę, dwie sekundy gasło i odpowiednio dalej się pojawiało na kilka sekund. Widoczność była dobra, niebo praktycznie bez chmur. Zdziwiło mnie to, że światło to migało nieregularnie, bez jakiegoś rytmu. Tempo przemieszczania być ocenił na zbliżone do samolotu lub satelity. W pewnej chwili gdy już oddaliło się do punktu znajdującego się w połowie kąta tworzonego przez horyzont i zenit światło zgasło i już go nie widziałem. Po kilku minutach spotkałem sąsiada i chwilę rozmawialiśmy. Ja kilka razy podniosłem głowę patrząc w niego co sąsiad zauważył i zapytał mnie czego wypatruję. Zaczęliśmy żartować, a ja powiedziałem mu co widziałem. Sam nie przywiązywałem do tego aż takiej wagi. Chwilę po tym jak opowiedziałem o tym sąsiadowi zauważyłem, że obiekt o pulsującym nieregularnie świetle wraca po poprzednim torze lotu. Nadal nieregularnie światło pojawiało się i gasło. Obiekt przemieszczał się z północy na południe i w pewnym momencie, gdy był dokładnie na wprost nas w kierunku na zachód światło zgasło i po kilku sekundach pojawiło się ale przesunięte w naszym kierunku czyli jakby zaczęło się poruszać w kierunku zachód - wschód. Jeszcze kilka razy na przemian nieregularnie zapaliło się i zgasło i gdy znajdowało się centralnie nad naszymi głowami zgasło już nie było dłużej widoczne. Nie towarzyszył temu żaden dźwięk jak w przypadku samolotów, nie było też widać świateł czerwonych i zielonych pozycyjne h jakie posiadają statki powietrzne. Dziwna była ta nagła zmiana kierunku lotu o 90°. Mój sąsiad też był zdziwiony, zaskoczony tą obserwacją. Możliwe, że to były trzy samoloty, których tory lotów nałożyły się na siebie w tak zaskakujący sposób ale to chyba mało prawdopodobne. Sam nie wiem co to było. Kilka dni później rozmawiałem z sąsiadem na ten temat i stwierdził, że też nie wie co to mogło być. Ja nie potrafię tego wyjaśnić. Nigdy czegoś podobnego wcześniej ani później nie widziałem.
Jak już wspomniałem nie wiem co to było. Przelatujące samoloty czasami są widoczne jako biały punkt świetlny. W tym przypadku najdziwniejsze było to, że to białe światło nie pojawiało się i nie znikało w jakimś określonym rytmie. Nie było to pulsowanie tylko raz obiekt był widoczny przez kilka sekund, znikał i pojawiał się w różnych odstępach czasu. Poruszał się po linii prostej podobnie jak satelity. Trudno mi ocenić wysokość lotu, bo równie dobrze mógł to być pułap na jakim poruszają się samoloty ale też mogło to być znacznie wyżej. Sąsiad, który to obserwował ze mną nazywa się Karol. Braliśmy wszystko pod uwagę. W naszym rejonie często właściciel zakładu rolnego oblatuje teren dronem. Podobno wydał na niego kilkadziesiąt tysięcy złotych ale jego dron posiada światła pozycyjne czerwone i zielone i lata dużo niżej. Możliwe, że to jakaś technologia wojskowa. Przyszło mi też do głowy, że to mogły być satelity poruszające się na takich kursach, że sprawiały wrażenie, że to jeden obiekt, a może zanikające światło spowodowały jakieś przeszkody w atmosferze ale po tym jak ten obiekt zniknął widziałem przelatujące satelity I ich światło było ciągłe. Tak naprawdę to nic sensownego mi do głowy nie przychodzi. "
Jeśli ktoś z państwa chciałby podzielić się swoimi przeżyciami to proszę pisać do mnie na adres e-mail : ponury1@poczta.onet.eu albo na Messenger Fb.
Piotr Gadaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz