Mamy tu do czynienia z obiektem kształtu kulistego w kolorze miodowo - pomarańczowym, a obserwacja była dokonana w sierpniu 1978 r.
Oto i całość relacji :
" Przytoczę Ci jeszcze moją relację z przeszłości - kiedyś próbowałem tematem zainteresować portal Ufologiczny, odesłali mnie do oddziału Warmińskiego, ale odzewu nie miałem.
,,1978 sierpień - Miejscowość Ostrowin k.Ostródy obecnie woj.
Warmińsko-mazurskie -
Jak Pamiętam to obiekt był kulistego kształtu, kolor miodowo-pomarańczowy,
Wyglądał jak wielki księżyc w pełni, świecił własnym światłem, nie widziałem żadnych innych elementów konstrukcji poza tą kulistą sferą, przemieszczał się z pozorną prędkością ok.60 km/h, Było już po 22-giej, poruszający się obiekt zobaczyłem przez okno, nie byłem sam, obiekt widziała również moja Mama i Sąsiadka która jak pamiętam przebywała wtedy w naszym mieszkaniu.
Świadkiem był też mój nieżyjący już Dziadek i młodsza o 3 lata Siostra.
Wyszliśmy przed dom i obserwowaliśmy przelot obiektu aż do momentu gdy przeleciał poza pole naszego widzenia ograniczone dachami pobliskich domów.
Trudno było określić na jakiej wysokości znajdował się obiekt, mogło to być100 metrów jak i 400...
nie mam pojęcia, brak było jakichś punktów odniesienia.
Obiekt nie wydawał żadnych dźwięków, nie dymił, nie iskrzył.
Z tego co wiem dziś, to przelot przypuszczalnie tego samego obiektu obserwowało ok.200 osób na linii północ-południe, jak sobie przypominam to mówili że rozdzielił się on na kilka mniejszych kul.
Tyle wiem o tym zdarzeniu.... miałem okazję na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat jeszcze kilka razy widzieć coś na niebie lecz nic nie było tak spektakularne jak epizod z roku 1978.
Pozdrawiam :) "
Jak Pamiętam to obiekt był kulistego kształtu, kolor miodowo-pomarańczowy,
Wyglądał jak wielki księżyc w pełni, świecił własnym światłem, nie widziałem żadnych innych elementów konstrukcji poza tą kulistą sferą, przemieszczał się z pozorną prędkością ok.60 km/h, Było już po 22-giej, poruszający się obiekt zobaczyłem przez okno, nie byłem sam, obiekt widziała również moja Mama i Sąsiadka która jak pamiętam przebywała wtedy w naszym mieszkaniu.
Świadkiem był też mój nieżyjący już Dziadek i młodsza o 3 lata Siostra.
Wyszliśmy przed dom i obserwowaliśmy przelot obiektu aż do momentu gdy przeleciał poza pole naszego widzenia ograniczone dachami pobliskich domów.
Trudno było określić na jakiej wysokości znajdował się obiekt, mogło to być
Obiekt nie wydawał żadnych dźwięków, nie dymił, nie iskrzył.
Z tego co wiem dziś, to przelot przypuszczalnie tego samego obiektu obserwowało ok.200 osób na linii północ-południe, jak sobie przypominam to mówili że rozdzielił się on na kilka mniejszych kul.
Tyle wiem o tym zdarzeniu.... miałem okazję na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat jeszcze kilka razy widzieć coś na niebie lecz nic nie było tak spektakularne jak epizod z roku 1978.
Pozdrawiam :) "
Jeśli sądzicie, że mogliście być świadkami tej obserwacji to proszę o kontakt na adres e -mail : ponury1@poczta.onet.eu Zachęcam do kontaktu także wszystkich tych, którzy byli świadkami innych intrygujących obserwacji.Anonimowość na życzenie gwarantowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz