Polecam

sobota, 5 lutego 2022

Dotyk Nieznanego ( Wielka Brytania )

Historia o przeżyciu z Nieznanym, którą podzielił się ze mną mężczyzna chcący zachować anonimowość.


Data zgłoszenia : 22 stycznia 2022 r.

Miejsce incydentu : Wielka Brytania

Relacja :

" Witam mam pewną historię którą, przeżyłem parę miesięcy temu przed domem , było to dziwne wręcz przerażające, szukałem podobnych wypowiedzi bądź faktów bliskich temu co doświadczyłem, na próżno, bądź całkiem inne znamiono czy początek koniec czy cały przebieg.

Wracam do domu , był ogromny lekko marchewkowy księżyc (mieszkam w UK) dzień jak co dzień. Jestem koordynatorem i logistykiem w firmie spedycyjnej , wracam widzę koleżankę mojej żony przez okno w salonie na podjeździe, mieszkam w bliźniaku z przejściem małym tunelem na poziomie parteru , prowadzi to na wspólny ogród, miałem parę rzeczy w bagażniku do przeniesienia na ogród, (przenoszę) ,za drugim razem widzę postać w przejściu dziwna ciemna gdzie światło działa ale nie na tą postać, idąc w moją stronę zrobiła dwa kroki i stoi, byłem przed domem poczułem się słabo jak nigdy, pukałem wręcz łomotałem w okno salonu, nikt nie reagował, zrobiło się ciemno, widziałem latarnie, światła wokoło światła w przejściu i przed domem, auto stało na światłach, świeciły ale światło nie padało, nie było cienia postaci płotu czy mojego tylko mrok , postać wyciągnęła rękę straciłem panowanie nad ciałem czułem ból jakby wszystko mnie paliło i pomimo mojego sprzeciwu ciało samowolnie zaprowadziło mnie w tunel/przejście straciłem świadomość, dla mnie trwało to z 15 minut. Zbudziłem się na ogrodzie cały mokry, księżyc wrócił do normalnego rozmiaru i koloru, dla żony było dziwne że auto jest pod domem a mnie nie ma, sprawdzała ogród 10 razy, wszystkich znajomych, przeglądała monitoring i jestem jak idę z gratami pierwszy kurs. później mnie nie ma , nie słyszała pukania w drzwiach czy okno , wypuszczała psa, mnie tam nie było a od przyjazdu do domu minęło 3 godziny i nagle jestem na ogrodzie ,monitoring mój i 3 sąsiadów nie zarejestrował że opuszczałem osiedle a moja uliczka to pół rondo , mój monitoring na ogrodzie widzi przerwę w nagrywaniu 20 minut I później jest 2 minuty przed znalezieniem mnie przez żonę i psa byłem osłabiony 5 dni dzieliłem się ta opowieścią z trzema osobami z z żoną, jeden kolega mi wierzy, reszcie tego nie powtarzam , jak straciłem świadomość czułem ciepło bezwład i że nic mnie nie dotyka Jak bym skakał ze spadochronem ale nie ma oporu powietrza grawitacji nic hmm..... Proszę o Pana opinie i anonimowość, wydaje mi się że postać była fizyczna, bo żwir pod jej krokami wydawał dźwięk krzyczałem o pomoc nie słyszałem swojego głosu, gdzie mało może mnie przestraszyć czułem panikę której nie czułem Z 20 lat. Gdy odzyskałem świadomość i racjonalność księżyc był normalnych rozmiarów i koloru jasny jak w zwykłą pełnię w bez chmurny lekko mroźny wieczór. "



Jeśli ktoś z państwa chciałby podzielić się swoimi przeżyciami to proszę pisać do mnie na adres e-mail : ponury1@poczta.onet.eu albo na Messenger Fb.

Piotr Gadaj

1 komentarz: