Dziś przedstawię państwu relację z obserwacji Niezidentyfikowanego Obiektu Latającego w kształcie dysku, która miała miejsce między rokiem 1987, a 1989 r. - dokładnego roku jak na razie nie udało się ustalić.Przelot miał miejsce w Kaliszu woj.Wielkopolskie.Być może znajdą się inni obserwatorzy.
Opis zdarzenia dostałem na e-maila od pana Mirona ( imię zmienione ) w marcu 2018 r., wraz z upływem dni otrzymałem także kolejne relacje od niego, które będę chciał przedstawić w późniejszym czasie.
Raport :
1) Data i godzina zdarzenia :
było to po '87 tyle pamiętam, że byłem kajtkiem. Patrząc na moje dzieci
mogłem mieć ok 6-8 lat. Lato, urodziny Hanny i Anny czyli 26 lipca,
ciemno po 23.00. Rodzinne spotkanie, dzieciaki w samopas przed domem.
2) Dokładne miejsce obserwacji :
ul. Krzywa 20 w Kaliszu.
3) Kierunek, w którym znajdował się obiekt :
leciał z północy na południe
4) Pozorna wielkość obiektu (w porównaniu do tarczy księżyca w pełni) :
3/4
5) Wygląd obiektu (kształt, kolor) :
dysk żółty - średniociemnożółty
6) Czy na powierzchni obiektu widać było okna, lub inne elementy? :
nic
7 ) Czy obiekt emitował światło, czy sam był jakby wykonany ze światła? :
żółty nie błyszczący, jednolicie oświetlony z delikatnym miarowym wzrastaniem
natężenia światła w chwili zbliżania.
8 ) Czy emitował dźwięki ? :
słyszalny jedynie szum wiatru.
9) Jak obiekt zniknął? :
przeleciał nad głową i zniknął zasłonięty przez budynek domu.
10) Czy mogło być więcej świadków? :
nie wiadomo
11) Pozorna odległość obserwatora od obiektu - nie większa niż 200 m ? większa niż 200 m ?
trudno określić - może 150
m
12) Jakie emocje towarzyszyły ? :
jak przy widoku "spadającej gwiazdy"
13 ) Czy doszło do wywarcia psychologicznego wpływu na człowieka ? :
nie
Jego relacja :
W trakcie zabawy na podwórku zgasły światła w domu
i na zewnątrz. Rodzice ze środka zawołali nas. Ja zostałem patrzeć na
niebo - bezchmurne. Obiekt przeleciał centralnie nade mną. Wróciłem zawołać resztę.
Obiektu nie było widać. Prądu nadal nie było. Usiedliśmy na ławce przed
domem. 5 m
od domu stoi słup z przyłączem elektrycznym. Wystrzeliło
"zwarcie?" jakby wyładowanie między kablami (4 druty) zrobiło
się jasno i prąd się po chwili pojawił. Całość trwała ok 30 minut.
Po kilku latach rozmawiałem o tym z mieszkającym tam wujkiem H. i mieszkającym 5 km dalej wujkiem A.
Opowiedzieli mi o swoich obserwacjach z lat wcześniejszych....
Przypadkowy obraz z google grafika dla przybliżenia miejsca zdarzenia
Jeśli byłeś świadkiem obserwacji UFO lub innego fenomenu napisz do mnie na e-mail : ponnury1@poczta.onet.eu lub na priv na facebooku.
Opracował Piotr Gadaj
dzięki Piotrek bardzo interesujące..jak tylko coś zauważę i to udokumentuję to podzielę się tym z Tobą.. :)
OdpowiedzUsuń