Data incydentu : 19 kwietnia 2018
Miejsce incydentu : Szczecin, dzielnica Dąbie, ul. Wejherowska ; województwo Zachodniopomorskie, Polska
grafika z google jako dodatek
Relacja świadka :
" To było jakoś
przed południem szykowałem się z dziewczyną na wyjazd nad morze .Wyszedłem na
balkon skierowany na wschód bardziej. Na niebie był widoczny księżyc, dokładnie
na wprost mojego balkonu nieco nad dachami bloku z naprzeciwka na oko przy złudzeniu
optycznym można powiedzieć , że był kilka metrów nad dachami, bloki 2 piętrowe.
Delikatne zachmurzenie ale nie dużych chmur a jedynie taka jakby mgiełka chmur
jakby piana na wodzie. Nagle zobaczyłem coś bardziej na wschód jeszcze nie
wiedziałem , że tak wysoko , na lewo od księżyca , zakładając złudzenie
optyczne na oko jakieś 100 metrów od niego . Nie wiem czy rozumie Pan
co mam na myśli. Gdybym zmrużył oko i przystawił sobie np telefon Samsung
galaxy A5 to odległość byłaby około 3-5 długości telefonu. Myślałem , że to
jakiś worek bo się kołysał. Kolor srebrno niebieskawy. Po chwili pomyślałem ,
że to może paralotnia bo taki kształt był mniej więcej i to kołysanie
przypominało do złudzenia lekkiego kręcenia się paralotniarza....Zaznaczam , że
stało w miejscu cały czas , tylko samo "kołysanie". Do momentu kiedy
przelatywał samolot pasażerski nie mogłem wymyślić co to może być ani z czymś
skojarzyć. Wtedy zdałem sobie sprawę , że obiekt musi być potężny.... Samolot
przelatywał w ogromnej odległości pod obiektem a był przy tym niewiele większy
od obiektu Gdzie samoloty latają na wysokościach z tego co wiem nawet na 10
tysiącach metrów. Wtedy poszedłem po lornetkę i zawołałem sceptyczną dziewczynę
prosząc aby popatrzyła w tamtym kierunku i powiedziała mi czy coś widzi.
Potwierdziła.... ale dostrzegła na środku obiektu czerwoną plamkę dodatkowo. Ja
tego nie widziałem...Zapytałem co widzi , potwierdziła , że jakby kołysanie jak
paralotniarz... oboje stwierdziliśmy patrząc na przelatujące samoloty , że nie
może to być paralotnia bo za wysoko ani też śmigłowiec bo też za wysoko , zbyt
rzadkie powietrze ...Po około 30-40 minutach obiekt zaczął się powoli w linii
prostej jednostajnym tempem przesuwać w stronę księżyca. Trwało to co najmniej
15-20 minut. Po czym się zatrzymał w odległości od księżyca i tu znowu
zakładając porównanie i złudzenie optyczne jakby był na odległość max 2 pudełek
od zapałek od księżyca może nawet jednego...Zatrzymał się i "kołysał"
kolejne kilkanaście minut może do 30 minut. Po tym czasie ruszył ale tym razem
po skosie też równie powoli... w stronę północno zachodnią, co chwile
znikał bo chmurki przeszkadzały, tym razem pokonał bardzo duży odcinek na
niebie równiuteńko w linii prostej na północny wchód ( napisałem po skosie
względem bloku w którym mieszkam i księżyca ).Trwało to kilkadziesiąt minut...
i obiekt zniknął całkowicie , przeszkadzały chmurki i co jakiś czas go gubiłem
ale potem zakładając tempo w jakim się poruszał kiedy na niebie było mniej
chmur , nigdzie nie mogłem go wypatrzyć...Potem pogoda się poprawiła nie było
prawie wcale chmurek i byliśmy już w drodze nad morze ale nigdzie go nie było
widać ... jedyny wniosek jaki mi przyszedł do głowy to mógł się wznieść tak
wysoko , że nie można go było już dostrzec... Odczuć poza pytaniami w głowie
i zachwytem nie było żadnych. Jedynie moja kobieta uwierzyła , że coś w tym
musi być i w to co jej opowiadałem o pierwszej obserwacji. A potem już nad
samym morzem mieliśmy poważną stłuczkę nie z naszej winy , ale wątpię aby to
miało jakiś związek z obserwacją. Szkoda , że przez lornetkę nawet ciężko
było zobaczyć co to jest , był strasznie wysoko i lornetka niewiele pomogła.
Jedynie potwierdził się kształt jakby czasza paralotni strasznie żałowałem , że
nie mam teleskopu to bym zdjęcia zrobił . Co prawda robiłem telefonem ale nic
na nich nie było widać i skasowałem. "
Zdjęcie z google map z miejsca incydentu, a nim naniesiona przez świadka trajektoria lotu.
Świadek : " Mniej
więcej tak to wyglądało obiekt to czerwona kropka , czarne to księżyc ,
najpierw poziomo lot w stronę księżyca , przystanek i lot po "skosie"
w kierunku północno zachodnim "
Jeśli ktoś z państwa był obserwatorem niezidentyfikowanego obiektu latającego lub innego Nieznanego fenomenu i chciałby się tym podzielić to proszę pisać do mnie na adres e-mail : ponury1@poczta.onet.eu lub na priv na facebooku.Na życzenie zapewniam anonimowość.
Opracował Piotr Gadaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz