sobota, 21 marca 2020

Istoty przypominające dzieci w śmiesznych ubrankach, UFO i inne

Przedstawiam państwu opisy niecodziennych przeżyć pana Wiktora z istotami przypominającymi dzieci w śmiesznych ubrankach, obiektami UFO w zadziwiających kształtach i innymi intrygującymi manifestacjami.Klasyfikuje się to jako CE3 - bliskie spotkanie 3 stopnia.


Wiktor - imię  na potrzeby publikacji zmienione, naprawdę nazywa się inaczej.

CE-3 – bliskie spotkanie III stopnia. Obserwacja obiektu wraz z jego załogantami z dowolnej odległości.


Zdarzenie z miejscowości : Czechowice  - Dziedzice ( Śląskie ) 

Data incydentu : lata '90 XX w. ( rok 1993 -1995, może trochę później )

Relacja świadka : 

" Wydarzyło się to ponad dwadzieścia lat temu temu. Ja jestem rocznik 83 więc pamiętam czasy telewizorów czarno białych.Miałem wtedy 10,12 lat, może trochę więcej.Byłem u siebie w domu, patrzyłem przez okno w kuchni ,a mama mówiła " nie patrz bo przyjdą ".I w tym momencie drzwi otwarły się jakby nigdy nie były zamknięte i zobaczyłem postacie. Gdybym miał opisać trudno by było, ale pamiętam że wyglądali jak dzieci w śmiesznych ubrankach, chcieli mnie złapać, ale ja się uwolniłem ( dwie postacie, wzrost poniżej 150 cm - przyp. autora ).Zacząłem uciekać, biegnąc w stronę istniejącego jeszcze w tych czasach placu zabaw, widziałem pojazd - był taki czarny matowy w śmiesznym kształcie przypominający żelazko.Gdy podbiegłem do niego było to dziwne , bo był czarny, matowy, a ja byłem w stanie się w nim zobaczyć.Po chwili znowu dostrzegłem ich, szli z czymś co przypominało noszę, a na noszach leżał człowiek, te noszę przypominały trochę aluminium, bo były srebrne i znowu zacząłem uciekać.Biegnąc koło kościoła spotkałem bardzo wysoką parę o blond włosach i bardzo niesamowitych oczach do tej pory w życiu nie spotkałem człowieka o takich oczach .Co było w tym najdziwniejsze, że mówili do mnie bardzo wyraźnie,ale usta z tego co pamiętam poruszały się bardzo delikatnie.Powiedzieli żebym się już nie bał, że już mi nic nie grozi.Przy kościele widziałem kolejny pojazd - jak pamiętam przypominał filiżankę bez uszka , a na szczycie miał daszek jakby talerzyk położony do góry nogami.I na tej filiżance było bardzo dużo małych okienek w których migało światełko w każdym okienku inny kolor światełka.W tej chwili widziałem jak by wszystko z góry i po chwili znowu słyszałem głos"  nie bój się przyjdzie taki czas kiedy spotkamy się jeszcze raz, przylecimy po ciebie " "


Zdarzenie z miejscowości : Wojciechów, powiat Lubelski, woj. Lubelskie 

Data zdarzenia  : około roku 2010 - 2012, może trochę później 

Relacja świadka : 

" Te małe dzieci widziałem jeszcze raz wiele lat później ( ok. 17 lat po pierwszym zdarzeniu - przyp. autora ). Mieszkałem w woj lubelskim.Będąc już pełnoletni, mieszkając na wsi z narzeczona.Zachowanie małego dziecka - widziałem ich chodzących po balkonie, a ja jak małe dziecko wskoczyłem pod kołdrę "

Dodatkowe informacje : To nie całość tego co opowiedział mi świadek. Być może też pojawią się inne relacje od tej osoby.

Edit
Materiał uzupełniający : https://wtajemniczeni-pg.blogspot.com/2020/04/czii-istoty-przypominajace-dzieci-w.html#more


Opracował Piotr Gadaj


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz