Polecam

niedziela, 13 lutego 2022

Istoty cz. IV

Przed nami kolejne doniesienia o spotkaniach z istotami. Tym razem zapoznamy się z zetknięciem z Jaszczurem, Kapeluszem i dwoma Kapturami.


Istota : Jaszczur


Świadek : Marta

Data zgłoszenia : 01.01.2022 r.

Miejsce incydentu : Kilkenny, Irlandia

Data incydentu : 2006 – 2007

Relacja :

" Wiesz kiedyś przed laty na samym początku jak przyjechałam do Irlandii, czyli miałam 24 lata. Obudziłam się rano ok, 8 więc było już całkiem jasno ,bo czułam że coś mi siedzi na klatce piersiowej i dusi mnie . Otworzyłam oczy zobaczyłam że jest całkowicie jasno że już jest dzień a nad moją twarzą zobaczyłam wielką jaszczurowata głowę która ryczała mi jak by chciała by mnie zeżreć .Taka pełna nienawiści . Przeraziłam się bo był dzień i miałam świadomość przebudzenia się i widziałam cały pokuj i ten wielki łeb .

Przerażona zamknęłam oczy bo nie mogłam się ruszyć i zdecydowałam że znów usnę .obudziłam się po ok. godzinie. "


Istota : Kapelusz/ Istota w kapeluszu


Świadek : Kasia

Data zgłoszenia : 29.01.2022 r.

Miejsce incydentu : Łódź, woj. Łódzkie

Data incydentu : rok 1988 lub 1989

Relacja :

„ Dobry wieczór Panie Piotrze. Chciałam już o tym kiedyś napisać, ale jakoś nigdy nie miałam za bardzo czasu. Ale proszę, moja dziwna historia z dzieciństwa, która jest jednym z moich pierwszych wyraźnych wspomnień. Mieszkałam z rodzicami w domku jednorodzinnym, na parterze jest garaż, a część mieszkalna jest na piętrze. Miałam ok. 3-4 lat, i rodzice zostawili mnie w łóżeczku w sypialni, to było takie zwykle łóżeczko dla dziecka z prętami drewnianymi i obniżonym dnem żebym nie wypadła. Nad łóżeczkiem rosła paprotka. Pamiętam, że stałam w tym łóżeczku i patrzyłam się w okno, było już ciemno na dworze. W pewnym momencie za oknem pojawił się czarny człowiek albo cień człowieka w kapeluszu i z czerwonymi oczami, który patrzył się na mnie, a ja na niego. Pamiętam również myśl, albo bardziej polecenie w mojej głowie żeby pociągnąć za liście tej paprotki, która stała nad łóżkiem. Nie zrobiłam tego i po jakimś czasie ten człowiek zniknął i ta myśl też wyparowała z mojej głowy. Tak jak wspomniałam na początku część mieszkalna jest na piętrze i nie ma na czym stanąć żeby pojawić się w taki sposób za tym oknem chyba, że ktoś ma ok. 3,5 -4 m wysokości. To wspomnienie jest ze mną od kiedy pamiętam, kilka dni temu przyśniło mi się i to w sumie spowodowało, ze napisałam do Pana.

To było w Łodzi, w 1988 albo 1989 roku, później rodzice przenieśli mnie do drugiej sypialni ponieważ urodził się mój brat . Tak sobie myślę, że nie mam chyba wcześniejszego wspomnienia z dzieciństwa niż właśnie to.

Miłego wieczoru. Kasia J „ 


Istoty : dwa Kaptury/ istoty w kapturach


Świadek : Kamil

Data zgłoszenia : 05.02.2022 r.

Miejsce incydentu : Wschowa, woj. Lubuskie,

Data incydentu : rok 1986 lub 1987

Relacja :

„Mama mi opowiadała, że jak byłem małym dzieckiem to byliśmy na spacerze w parku, 1,5 roku miałem. Mój ojciec się denerwował, zaczął ją zaczepiać i szarpać. Nie było żywej duszy i jak z podziemi wyrosło dwóch typów w czarnych kapturach. Opowiadała, że byli bardzo wysocy. Stary się przeraził. Zagrozili mu. Mój stary miał z 1.90m. Oni o głowę go przerastali. Myślała że to franciszkanie, ale nigdy więcej ich nie spotkała. „


Jeśli ktoś z państwa chciałby podzielić się swoimi przeżyciami to proszę pisać do mnie na adres e-mail : ponury1@poczta.onet.eu albo na Messenger Fb.

Piotr Gadaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz