sobota, 27 stycznia 2024

Przeżycia Teresy

Teresa postanowiła podzielić się swoimi przeżyciami ze sferą nadprzyrodzoną.

Zgłaszająca : Teresa S.

Data zgłoszenia : 30 grudnia 2023 r.

 

Relacja :

" Dzień dobry Panie Piotrze. Postanowiłam do Pana napisać bo spotkałam się z wieloma zdarzeniami które zadziwiają i pozostawiają wiele pytań , Odpowiedzi są zaskakujące w które nie wszyscy wierzą. Wystąpiłam w wideo prezentacji u K. Woźniak gdzie opowiedziałam o niektórych zdarzeniach ale mam jeszcze dużo do opowiedzenia. Może to dziwić że spotyka tyle zdarzeń jedną osobę ale to fakt. Najgorsze jest to ze mówiąc komuś to ten ktoś patrzy jak na kosmitę lub chorą psychicznie -więc nie opowiadam ale to siedzi w umyśle . Odnośnie życia to przekonana jestem na swoich doświadczeniach że wszystko jest z góry zaplanowane. Z kim się spotykamy, nasze przyjaźnie, wydarzenia jak powtórka z zapomnianego filmu. Czasami jest Deja vu. Kiedyś zajmowałam się wróżeniem z kart -tak dla swoich bez korzyści materialnej. Przyszło z nikąd .Po prostu rozłożyłam karty i byłam w stanie przepowiedzieć co się wydarzy i wszystko się sprawdzało nawet to co było niemożliwe a jednak. Np. to że ciocia złamie nogę bo wpadnie do dołu -ostrzegałam ale wyszło jak wyszło. Siostrzeniec szedł na imprezę też ostrzegałam że zostanie pobity na ulicy i zdarzyło się. Koledze że odejdzie od żony co było niemożliwością a stało się tak. Ale po każdym wróżeniu cierpiałam bo robiły mi się rany na dłoniach -bolesne. Z początku nie wiedziałam dlaczego się tak dzieje. Byłam u trzech lekarzy i dopiero trzecia Pani doktor stwierdziła że to stygmaty. Te rany były zadawane od środka -z ciała co niemożliwością było od skutków zewnętrznych. Po prostu cięte bez żadnych szarpnięć -tak to określiła . Kazała odstawić wróżenie i przez długie lata mam spokój. Ale czasami zdarza się że coś za mną ktoś powie co słyszę a nie ma nikogo obok. Niedawno szłam do kasy w sklepie i usłyszałam o koleżance - długo nie pożyje. Ona zawsze była uśmiechnięta ,miła i ciepła osoba -nie chorująca ale po dwóch tygodniach nagle zmarła. Kiedyś w autobusie przy drzwiach stała mama z córką -córka ok. 15 lat i jej mama 40 i też usłyszałam obie nie będą żyły. Rozejrzałam się dookoła nikogo nie zobaczyłam i w zaskoczeniu spojrzałam na nie. One to zobaczyły i ta kobieta zapytała „Co się stało ? Wygląda pani jakby zobaczyła ducha”. Co miałam powiedzieć? Jedynie że kogoś mi przypomina -kogoś bliskiego. Za parę dni obie zaginęły i zostały znalezione zakopane pod lasem niedaleko Częstochowy. Głośna sprawa z zeszłego roku. Najgorsze jest to że nie potrafię pomóc ani ostrzec i bardzo to przeżywam gdyż nawet nie mogę się podzielić taką wiedzą. Jedynie siostrze mówię o wszystkim bo nawet będąc przy mnie też była świadkiem dziwnego zdarzenia. I ona wie o tym że życie jest bardzo dokładnie ułożone wg schematu. Serdecznie pozdrawiam. "


                                                                               obraz z Google jako dodatek


Jeśli chcesz się podzielić swoimi przeżyciami lub materiałami to napisz do mnie na e-mail : ponury1@poczta.onet.eu lub na Messenger Fb.

Piotr Gadaj

4 komentarze:

  1. Tez tak myślę Pani Tereso, często przed jakimś ważnym dla mnie wydarzeniem, mam sen który mówi jak ta sytuacja się zakończy... I zawsze się sprawdza.. Dlatego również uważam że nasze życie jest od początku do końca dokładnie zaplanowane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Teres, proszę wstawić link do audycji u Woźniaka. On ma tyle filmów, że nie wiem jak to znaleźć. Albo chociaż tytuł. A może Gospodarz zna to nagranie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero teraz odczytałam wiadomość. Tytuł Wideoprezentacji to -Podróżniczka w czasie z Polski o Tajemnicy życia po śmierci. Dość ciekawe i prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dopiero teraz odczytałem wiadomość. Dzięki. Zaraz słucham (szkoda tylko, że nie można pominąć zAtora, ale jakoś wytrzymam).

      Usuń