środa, 17 lipca 2019

Parapsychiczna siła manifestuje się na Pomorzu; 1998 r.

Jakiś czas temu pisałem o parapsychicznej sile, która współżyje z nami od zarania dziejów i manifestowała się na przestrzeni wieków, przybierając różne formy.W tym materiale przedstawię incydent, który opisała mi jedna z czytelniczek po zapoznaniu się z tą publikacją.

Dla tych, którzy nie są zapoznani z tematyką parapsychicznej siły, na początek odsyłam do tego materiału ( jak zwykle opisane krótko,zwięźle i na temat ) : http://wtajemniczeni-pg.blogspot.com/2019/05/parapsychiczna-sia-manifestuje-sie-w.html

Natomiast historia, którą chce przedstawić w tym materiale wydarzyła się w latach '90 XX wieku, najprawdopodobniej to był rok 1998 r., a może trochę wcześniejszy.

Miejsce incydentu : Skórcz, powiat Starogardzki, województwo Pomorskie, Polska

Relacja pani Aleksandry (imię zmienione ) :

" To ciekawe co pan pisze o tej parapsychicznej sile. Miałam taki jeden przypadek, może więcej , ale ten jeden pamiętam doskonale. Byłam dzieckiem do 8 lat max, więc ponad 20 lat temu, spędzaliśmy Święta Bożego Narodzenia u mojej babci . Byłam już na tyle dużym dzieckiem, iż wiedziałam, ze święty Mikołaj nie istnieje tak naprawdę. Zaczęłam wypatrywać pierwszej gwiazdki i zobaczyłam na niebie Mikołaja w saniach, którego ciągnął zaprzęg reniferów. Przeleciał przez niebo i gdy zawołałam wszystkich do okna dorosłych, to każdy to widział. Chwile to trwało. Jako dziecko pamiętam mieszane uczucia, tzn. wow pomieszane z "ale jak to? " Już jako starsza osoba, tłumaczyłam to sobie w ten sposób, że pewnie bogaty sąsiad z naprzeciwka zafundował swoim dzieciom taki hologram na święta. Projekcje. No, ale właśnie, to był rok maksymalnie 98, w Polsce chyba nie było wtedy takich gadżetów, nie wiem. W każdym razie wyglądało to magicznie i naprawdę o wiele lepiej niż można sobie wyobrazić, nawet taką projekcje dzisiaj . Nie zaprzątam sobie tym głowy, ale w każdym razie takie coś miało miejsce i zaraz skojarzyło mi się, gdy zaczęłam czytać o parapsychicznej sile."

                                                                         grafika z google jako dodatek


Jeśli ktoś z państwa miał przeżycia z Nieznanym i chciałby się tym podzielić to proszę pisać do mnie na adres e-mail  ponury1@poczta.onet.eu lub na priv na facebooku. Na życzenie zapewniam anonimowość.

Opracował Piotr Gadaj

1 komentarz:

  1. Ciekawy opis, przypomniał mi on nietypową obserwacje sprzed lat, gdy o drugiej w nocy, świadkowie widzieli obiekt w postaci kryształowej tarczy zegara, którego wskazówki także pokazywały godzinę drugą. Obiekt nadleciał z kierunku stawu dawniej związanego z duchami wodnymi, i też w jego towarzystwie nastąpiła przerwa w dostawie prądu: http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2012/05/kula-kapliczka-wodnik.html

    OdpowiedzUsuń