Przed nami opis obserwacji UFO, które starannie się kamuflowało.
Zgłaszająca : Teresa S.
Data zgłoszenia : 19 luty 2024 r.
Miejscowość incydentu : Częstochowa, woj. Śląskie
Data incydentu : rok
1996
Relacja :
„ Witam Panie Piotrze. Napiszę o wydarzeniu w roku 1996. Miało to miejsce zimą -już nie pamiętam dokładnie daty ale wiem że to było tamtego roku gdyż mój synek jeszcze nie miał roczku. Lubiłam wtedy kiedy synek spał -posiedzieć w drugim pokoju i słuchałam muzyki. Czasami tak zdarzało się że przesiedziałam do drugiej w nocy. Tamtej nocy gdzieś ok. po 1 -ej spojrzałam w okno i zobaczyłam bardzo duży księżyc za kilkoma budynkami i bardzo nisko. Wyglądał bardzo niebieski -taki aż jarzący kolor. Nigdy nie widziałam takiego księżyca i trochę dłużej się przyglądałam. Zajęłam się znowu szukaniem muzyki w radiu gdy poza oknem ktoś mocno przyświecił mi światłem po oczach. -tak silnym jak z reflektora aż oślepiało . Okna były zasłonięte tylko firanką. Za oknem był pusty plac a za placem następna ulica z budynkiem. Podeszłam do okna ale nikogo nie zobaczyłam. Gdy usiadłam na przeciw okna znowu powtórzyło się to światło. Już zdenerwowana podbiegłam do okna ale znowu nic. Za trzecim razem już mocno wkurzona podbiegłam do okna bo myślałam że znajomy robi sobie żarty. Stanęłam jak wryta w ziemię. Na lewą stronę po drugiej stronie ulicy mieszkali sąsiedzi ,ich budynek był trochę mniejszy od naszego i nad ich dachem zobaczyłam właśnie ten jasny niebieski księżyc. Aby dokładnie opisać odległość to od naszego budynku do ulicy było ok. 14 m. ulica ok. 4 szerokości i za płotem budynek sąsiadów ok. 5 m także całkiem blisko. Przez jakieś 5 min obserwowałam ten księżyc który jakoś mi nie pasował -raz że bardzo nisko nad dachem budynku i taki bardzo jasny niebieski kolor -czułam się jakbym oglądała film. i gdy już miałam odejść od okna to pośrodku tego księżyca pojawiło się znikąd okno. Nagle było okno wklęsłe jak u pralki. No powiem że byłam zaskoczona. Szukałam wzrokiem czy może to helikopter ,balon ale było cicho nie było widać żadnych skrzydeł jak u helikoptera a dodam że miałam dobrą widoczność choć było to w nocy ale stał słup z oświetleniem i była doskonała widoczność. Odważyłam się uchylić drzwi wejściowe czy słychać cokolwiek ale było bardzo cicho. Więc stanęłam z boku przy oknie i patrzyłam co będzie dalej. Widać było cień kogoś w tamtym oknie z ciekawości stanęłam na stole żeby dojrzeć kto tam jest i jak wygląda ale nie było widać .Jedynie widziałam cień długich rąk. Ten ktoś był trochę dalej od okna. Obiekt miał szerokość samochodu ok. 2 metrów. Nagle z tego okna poszło światło bardzo silne na mój budynek więc schowałam się za ścianę żeby mnie nie zobaczyli. Później oświetlili budynek sąsiadów na przeciw. Gdy tak patrzyłam na to światło zobaczyłam jak w tym świetle są jakieś napisy .Wychodziły wraz ze światłem na przeciwny budynek sąsiadów. Było to pismo jak np. rybki ,fale, skorpiony ,podwójne rybki -jedna nad drugą .Cały czas wychodziły wraz ze światłem te rysunki na budynek. od góry do dołu jednym ciągiem-rzędami. gdy już to pismo dotarło na dół pojawiła się lekka mgła i pismo zniknęło. Po chwili w tej jasności zobaczyłam całe wnętrze mieszkania sąsiadów. Dokładnie widziałam stół pośrodku ,krzesła dywan obraz na ścianie. Wystraszyłam się tak że przez chwilę pomyślałam czy nie rozwalili ściany u sąsiadów. Wszystko było wyraźnie widać. Nigdy nie byłam u sąsiadów a mogłam pójść do nich i w szczegółach mogłabym powiedzieć jak mają w pokoju .Chciałam żeby zobaczyła to moja siostra i pobiegłam do niej piętro wyżej ale zanim jej wytłumaczyłam o co chodzi i pobiegłyśmy na dół tego już nie było tylko jak cień na niebie cichutko przesuwało się coś dużego. Myślę że to było UFO i Oni chcieli żebym ich zobaczyła. „
Jeśli chcesz się podzielić swoimi przeżyciami lub materiałami to napisz do mnie na e-mail : ponury1@poczta.onet.eu lub na Messenger Fb.
Piotr Gadaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz