Dotarła do mnie swego czasu relacja z obserwacji niezidentyfikowanego obiektu latającego w kształcie trójkąta z kopułą. Co intrygujące świadek relacjonuje, że widziała w nim postać.
Data zgłoszenia : 17-03-2021 r.
Miejsce incydentu : Kalisz, woj. Wielkopolskie, Polska
Data incydentu : październik 2019 r.
Relacja :
" Dzień dobry
Chcę się podzielić tym co widziałam w październiku 2019r. w Kaliszu Wlkp. Po godz.23.00 położyłam się spać i zawsze mam szklanę wody na stoliku. Już prawie zasypiałam kiedy poczułam suchość w przełyku i pragnienie, że musiałam się napić, a że wypiłam wszystko to poszłam nalać sobie wody. Pijąc odwróciłam się w stronę okna i zobaczyłam czerwone, nietypowej wielkości światło, wyglądało jak zawieszona bombka na niebie. Było raczej bezchmurne niebo i tylko po stronie południowej białe obłoki, księżyc w całej okazałości piękne oświecał niebo. Zaciekawiona obserwowałam co się stanie no i po jakiejś chwili pojawił się trójkąt z kopułą po środku w którym była widoczna postać, obrócił się w lewą stronę i dosłownie szczęka mi opadła, a co dziwniejsze światło pozostało w tym samym miejscu i wyglądało na połączone z obiektem. Zdziwiła mnie wielkość światła co do wielkości trójkąta, który wydał mi się mały. Gdy tylko się obrócił trójkąt znikł, a światło zaczęło się poruszać w lewą stronę lekko po łuku ,zatrzymał się, po chwili zaczął się poruszać po łuku w prawą stronę. Gdy był na pozycji wyjściowej, że tak ujmę nietypowe przyspieszenie i obiekt się schował za chmurę. Pomyślałam, że koniec widowiska, a tu po krótkiej chwili zobaczyłam rozbłysk światła za chmurą. Rozbłysk był w kształcie koła i nie wychodził poza obręb chmury, był koloru zielonego. Pierwsze moje skojarzenie to kolor zorzy polarnej. Rozbłysk światła był prawie na wysokości księżyca i trwał jakąś chwilę po czym znikło i pomyślałam sobie, że to koniec pokazu technologii jaką posiadają, i ku mojemu zdziwieniu obiekt wyłonił się zza chmury i wrócił na miejsce w którym go zobaczyłam. Nie zatrzymując się zrobił równe kółeczko jakby ktoś cyrklem narysował i skierował się na północ po czym schował mi się za blokami i już go nie widziałam. Przez tydzień chodziłam milcząca, ciągle to uczucie z tyłu głowy, czułam się taka malutka, i że wiedza dotąd zdobyta to nic nie znaczy., a ich technologia przewyższa naszą. Nie spodziewałam się że zobaczę coś takiego choć zawsze wiedziałam, że nie jesteśmy sami we wszechświecie. Pod koniec tygodnia koleżanka mi się zapytała czy coś się stało i jej opowiedziałam, chyba musiałam to z siebie wyrzucić. Próbowałam nagrać lecz nie był widoczny.
W drugim tygodniu po tym zdarzeniu późnym wieczorem chciałam sobie popatrzeć na piękne gwieździste niebo, podniosłam głowę do góry a moje oczy podążyły za okrągłym obiektem koloru mleczno- białego, wielkości 1-1,5 m. Przelatywał dosłownie nad blokiem bezszelestnie. Była to chwila a ja oniemiałam. Nie byłam wystraszona, ale moje ciało cofnęło się od okna. Mąż się patrzył na moją reakcję i się zapytał co zobaczyłam więc powiedziałam, ale ciężko jest komuś uwierzyć jeśli sam nie doświadczył czegoś takiego.
Pozdrawiam
Urszula ******* " ( nazwisko wygwiazdkowane przez osobę dokumentującą )
Jeśli ktoś z państwa był obserwatorem niezidentyfikowanego obiektu latającego lub innego Nieznanego zjawiska i chciałby się tym podzielić to proszę pisać do e-mail : ponury1@poczta.onet.eu lub znaleźć mnie na facebooku . Na życzenie zapewniam anonimowość.
Piotr Gadaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz