Polecam

czwartek, 3 czerwca 2021

„Widziadła. Świadectwa z zaświatów” – książka Janusza Szostaka

W książce znajdziemy m.in. zbiór relacji o nawiedzonych miejscach do których dotarł osobiście autor. Zapoznamy się również z zapisem rozmów z różnymi specjalistami – medium, jasnowidzami, egzorcystą świeckim jak i kościelnym. W publikacji Szostak poruszył także inne intrygujące aspekty związane z zaświatami.


Jeśli chodzi o moją niezależną, obiektywną ocenę to książkę oceniam na 5.

Szczególnie spodobało mi się jako badaczowi zjawisk paranormalnych poruszenie kontrowersyjnych tematów o których inni wolą milczeć. Takim mocnym zagadnieniem są kontakty seksualne z duchami, a także podważanie istnienia demonów przy jednoczesnych wskazywaniu, że za manifestacjami zwanymi demonicznymi stoją tak naprawdę dusze nacechowane wyjątkową negatywnością. Oczywiście dla równowagi pojawia się wywiad z księdzem, egzorcystą, który próbuje utwierdzić czytelnika w przekonaniu o istnieniu szatana i demonów.




W publikacji jest również mowa o Orbach, gdzie spora część badaczy powątpiewa w ich nadprzyrodzone pochodzenie zrzucając przyczyny ich powstawania na czynniki racjonalne – takie jak kurz, deszcz, para itp. Autor jednak nie pozostawia wątpliwości, że kule Orb są związane z manifestacjami tych, którzy już odeszli. Idąc dalej za swoimi myślami uważam, że warto wspomnieć o poruszonej tematyce Poltergeist, gdzie zostało pokazane, że za manifestacjami tego typu niekoniecznie musza stać siły duchowe, a psychokinetyczna siła wywoływana przez silnie wzburzoną psychikę ludzką.

Na koniec mogę dodać, że Szostak w „Widziadłach” pisze o innych kontrowersyjnych tematach, których jednak nie będę tu wspominał, a z którymi myślę, że warto się zapoznać…. Także polecam lekturę zwłaszcza, że szybko i lekko się czyta, a co ważne ciągle towarzyszy zaciekawienie.

Piotr Gadaj


1 komentarz:

  1. Takie ładne orby żółtozielone widziałem dwa razy podczas seansów mediumistycznych , to był wstęp do innych fenomenów. Nie pamiętam dlaczego tak jest, chyba chodziło o ukształtowanie pola dla następnych pokazów, później pokazywały się dłonie i dotyki po kolanach , co każdy relacjonował. W następnie była ektoplazma i aporty, ale orby tylko na początku.

    OdpowiedzUsuń